Park Wilsona w śpiewie Parno Raj i Hanny Samson. Poznańska publiczność, w większości jednak romska, sprawdziwszy z niedowierzaniem program koncertu, gdy już godzinę czekała przed muszlą koncertową, nie opuszczała jednak swych miejsc, pragnąc usłyszeć zapowiedzianych artystów. Spóźnił się zespół Romen z Płocka, nie dojechali muzycy z Nowej Huty i ze Słowacji.
To był chyba niezbyt fortunny dzień na jazdę, zespoły z Nowej Huty i ze Słowacji w ogóle nie zdołały dojechać do Grodu Przemysława. Zaś muzycy z Płocka wyjaśnili po przyjeździe do Poznania, że mieli pecha, bo najpierw napotkali „korek” w drodze, z którego w żaden sposób nie mogli się wydostać na prostą do Poznania, a później, gdy to się im udało, zawiódł samochód. W końcu dotarli na miejsce taksówką.
Wreszcie zapowiedziani przez Sylwię Czureję płoccy muzycy stanęli na estradzie parkowej. Dyrektor Instytutu Polskich Nagrań Fonograficznych Ryszard Majak zarekomendował Krystiana − wokalistę i gitarzystę zespołu Romen jako potencjalnego nowego Michaja Burano. W tej formacji występują ponadto: Brian − młodzieniec, samouk grający na skrzypcach, i senior Parno Raj (Biały Chłopiec), lider, instrumentalista klawiszowy, akordeonista. Ich udany, ciekawy koncert urozmaiciła swoim śpiewem Hanna Samson, dyrektor artystyczny zepołu Mazowsze, zbierając równie obfity jak Romowie deszcz oklasków i zyskując uznanie z sympatią publiczności.
Podczas koncertowej przerwy dr Ryszard Majak z Instytutu Polskich Nagrań Fonograficznych wręczył Mikloszowi Deki Czurei platynową płytę wraz z dyplomem za ostatnio sprzedane „Czardasze” (293 tys. krążków − według informacji udzielonej przez Michała Zielewicza z Agencji „Amos”).
Zespół Tatra Roma z głównym jego kreatorem, bohaterem tego wieczoru Mikloszem Deki Czureją nadali zaprezentowanemu tutaj własnemu repertuarowi i solowym popisom tej dynamiki, która sprawia, że muzykę romską uznaje się za charakterystyczną, mającą własny styl, wirtuozeryjną w wykonaniu.
Wystąpili z ojcem Mikloszem Deki Czureją: obdarzona urodą braminki Sylwia Czureja, wokalistka i tancerka zespołu Tatra Roma, która zdobywała publiczność swoim aksamitnym głosem, Marek Czureja, z pasją grający na keyboardzie, Sandra o egzotycznych rysach w czarno-złotej sukni, śpiewając i oczarowując publiczność tańcem rodem z cygańskiej duszy, oraz Sara Czureja, najmłodsza córka Miklosza D. Czurei − cymbalistka. Sara grała w skupieniu, lecz niczym Jankiel − z zawrotną szybkością uderzała pałeczkami w struny cymbałów węgierskich. Również zaśpiewała i zatańczyła − z zamierzoną jednak żartobliwością, podkasawszy spódniczkę do przytupów. Publiczność, wyraźnie zachwycona żywiołowością występu tych muzyków, reagowała spontanicznymi okrzykami i kaskadą oklasków.
W festiwalowym programie − gminne dożynki w Jerzykowie z koncertem „Tatry Romy”. Zespół koncertował tam 27 sierpnia dla przybyłej miejscowej a licznej publiczności.
Finał festiwalu w Koninie. Koncert zespołu Tatra Roma w Starym Browarze zaplanowany na 18 sierpnia miał zamykać tegoroczny programowy IV Międzynarodowych Spotkań z Kulturą Romską. Z powodu gwałtownej burzy z ulewą imprezę tę jednak odwołano i przełożono na 29 sierpnia. Wybrano na nią także inne miejsce – Koniński Dom Kultury. Występ Miklosza Deki Czurei z córkami i synem przyciągnął tak wielu koninian, że w dużej 400-osobowej sali zabrakło wolnych miejsc. Organizatorzy tego koncertu dla tłoczących się przed wejściem ustawili telebim. Muzycy z sympatią powitani przez Kazimierza Pałasza, prezydenta Konina, znów sprawili, że widownię ogarnął entuzjazm. Romskich artystów nagrodzono gorącym deszczem braw, atmosferą uznania i radości. Sara Czureja schodziła z estrady z wielkim koszem kwiatów.
Sukces młodych Romów w konkursach w stolicy. Sara Czureja i Delfin Łakatosz zakwalifikowali się do finału Ogólnopolskiego Konkursu Stypendialnego dla Uczniów Romskich Uzdolnionych Artystycznie, który zorganizowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji w ramach tegorocznego programu na rzecz społeczności romskiej w Polsce. W Warszawie 19 sierpnia wraz z 21 innymi zwycięzcami konkursu, oboje zostali obdarowani najwyższymi nagrodami − stypendiami i dyplomami. SaraCzureja, startująca w kategorii: muzyka instrumentalna, zagrała z sukcesem przed konkursową komisją na cymbałach węgierskich, a Delfin Łakatosz, wygrał w pojedynku z rywalem w kategorii: sztuki plastyczne. Rysunek, który wykonał, zdobył najwyższe uznanie komisji konkursowej.
Do tego sukcesu trzeba było jednak promotora artystycznego. Oboje laureaci: Sara Czureja i Delfin Łakatosz zostali zgłoszeni do konkursu przez Annę Markowską, prezes Fundacji „Bahtałe Roma” − dobrego ducha opiekuńczego utalentowanych. Sara Czureja nie ukrywa też, że bardzo wiele zawdzięcza swojemu muzycznemu opiekunowi – ojcu Mikloszowi Deki Czurei, znakomitemu skrzypkowi, wirtuozowi.
Stefania Pruszyńska
Na fotografiach: 1. Zespół Tatra Roma: (od lewej) Sylwia Czureja, wokalistka, Sandra Czureja, wokalistka i tancerka, Marek Czureja, instrumentalista klawiszowy, Sara Czureja, wirtuoz cymbałów węgierskich i solistka, Miklosz Deki Czureja, lider, wirtuoz skrzypiec, „Dom Romski” w Poznaniu (2005 r.).
2. Laureaci konkursu stypendialnego. Pierwszy z prawej − Delfin Łakatosz, druga w głębi od prawej − Sara Czureja.
Fot.: Krystyna Horemska, Archiwum Fundacji Bahtałe Roma