Tegoroczne targi Polagra-Food, Smaki Regionów, Gastro Trendy, Polagra-Tech oraz Taropak – jak podają organizatorzy – odwiedziło do 15 września ok. 33 000 osób. Uczestniczyło w nich 1300 wystawców i firm z ponad 30 krajów. Na tych najpopularniejszych targach MTP jednak publiczność była o wiele mniejsza niż przed laty. Takie wrażenie odnieść można było po braku tłumów, choć według statystyk organizatorów – większa od tej z 2008 roku.
Warto odnotować, że w tegorocznej edycji startowało do wejścia na rynek aż 400 produktów, a 35 z nich otrzymało Złoty Medal Międzynarodowych Targów Poznańskich. Od soboty, 11 września, trwały Targi Smaki Regionów, które przyciągały zarówno smakoszy rozeznanych w ofercie naturalnej, tradycyjnej żywności z różnych regionów i przysmaków charakterystycznych dla poszczególnych krain Polski, jak i ciekawych rozpoznania tych specyfik smakowych.
Dla publiczności targowej pomyślano o wielu atrakcjach, w tym np. o wzorcowej restauracji „Eksperci od kuchni”, centrum dystrybucji In4Log, pokazach piekarskich i cukierniczych. Odbyły się również krajowe eliminacje do Pucharu Świata w Piekarstwie, Kulinarny Puchar Polski, Mistrzostwa Polski w cup castingu. Zorganizowano Sztaplar Show – widowiskowy konkurs wózków widłowych, dotyczący technologii magazynowania.
Konsumenci oceniali różne atrakcje i walory. Konsumenci mieli niejedną okazję do oceny produktów, które wystawcy wyróżnili w ekspozycji np. w efektownych gablotach – smakowali je i wydawali swoje werdykty albo zwyczajnie – opinie. Przy jednym ze stoisk do oferty win grała poznańska grupa OLA, przyciągając uwagę wielu. Grupie tej towarzyszył barman, który cyrkowymi popisami – żonglerką niezwykle efektowną i mistrzowsko zorganizowaną do rytmu – zbierał brawa, wywołując zachwyt swoją sztuką.
Na wielu stoiskach. Na wielu stoiskach wystawcy sprzedawali swoje produkty – po atrakcyjnych cenach, jak informowali. Wszędzie wionęło kuszącymi zapachami potraw, ciastek. W pawilonie 6 firma Euro Doener Produktion serwowała poczęstunek kebabem w 2 wersjach, tam też ustawiali się głodni i zwabieni zapachem opiekanego mięsa liczni goście targowi – krajowi i z zagranicy. W pawilonach nieraz o wiele za głośno sączyła się z głośników muzyka, a występy na estradach – dogłuszały zainteresowanych ofertą i wystawców także, komplikując dialog, a nieraz skutecznie odstraszając i wystawców, i ich gości od jakichkolwiek rozmów.
Ciekawie się prezentowała oferta Sokołowa, w tym 3 produkty nagrodzone Złotym Medalem MTP: polędwica bretońska, szynka z wędzarni i paluszki sokołowskie. Podchodzący do tego stoiska mieli okazję posmakować akurat paluszki i plasterkowane wędliny. Zainteresowanie wzbudzały też stoiska: litewskiej firmy RUTA ze spiruliną w czekoladzie, w miodzie, z propolisem w miodzie – jak mówili sami wystawcy – nowym produktem opartym na naturalnych składnikach, czekoladą o znaczeniu zdrowotnym, jednakże nie przeznaczoną dla osób chorych i zażywających leki. Na innym stoisku – belgijskim wielu się zaciekawiło piwem na jabłkach Cider, w różnych odmianach, mającym już ponad sto lat tradycji, bowiem wyprodukowanym i wylansowanym w 1895 roku przez Belga Leona Stassena.
Technologie coraz to bardziej zadziwiające. Masowe produkcyjne linie, maszyny i urządzenia nieprawdopodobnie efektywne, a dla przeciętnego obserwatora czy ucznia specjalistycznej szkoły – wiele obszarów poznawczych, dla producentów: przegląd nowości, a także różnorodność form współpracy, bowiem – jak można się było zorientować – niektóre firmy oferują swoim klientom przebogatą ofertę szkoleń, także formy wspomagania rozwoju, co w przypadku początkujących jest znakomitym sposobem zdobywania potrzebnych umiejętności i bezpiecznego startu.
Moją uwagę przykuło stoisko firmy z Pyskowic − dystrybutora, technologa, serwisanta dla piekarni, cukierni, lodziarni i gastronomii − jak to określiła córka wlaścicieli pani Aleksandra Szmidt. Firma ta działa pod hasłem: „Wspólnie tworzymy rozwój”. Powiedziała też pani Schmidt: „Rozwijamy się wraz z klientami”, co dowodzi takiej specyfiki myślenia i działania, o której wspomniałam.
Handlowcy i dystrybutorzy także szukali tu, na targach, swoich dróg rozwoju, ale generalnie w branżach spożywczych narzekali na podrożenie produktów wyjściowych – winowajcę zmniejszenia obrotów.
Dziennikarze i publiczność. Prawie 500 akredytowanych dziennikarzy na Międzynarodowych Targach Poznańskich obserwowało imprezy targowe i zapoznawało się z ofertą wystawców, uczestniczyło w wybranych imprezach targowych czy konferencjach i specjalnie przygotowanym briefingu. Swoje prezentacje miały też na odrębnych stoiskach czasopisma branżowe.
Zastosowany system kodów kreskowych przy bramkach podczas wejścia na tereny wystawowe i przy wyjściu z MTP uniemożliwia teraz skutecznie przebywanie na terenie MTP osób przypadkowych, znikł widok sprzed lat – ludzi gromadzących foldery, którzy przychodzili tylko po to, aby co nieco przekąsić i otrzymać w prezencie różne konsumpcyjne dary od producentów, a i bywało – zakłócających porządek swoim stanem nietrzeźwości.
Kilku wystawców przekazało mi swoje obserwacje, zresztą sygnalizujące także niepokojące echo pauperyzacji społeczeństwa i może nawyku zdobywania tego, na co niektórym ludziom nie starcza środków – do stoisk przychodziły osoby proszące o artykuły spożywcze, o plasterki wędlin, które skrzętnie chowały do foliowych torebek, a i zjadały wiele porcyjek produktów wystawionych do degustacji.
Także, jak należy wnioskować, na nieprzypadkowość znakomitej większości obecnych na targach gości wpłynęła cena biletów: 60 zł i 20 zł – te tańsze dla wypełniających specjalne ankiety uczestnictwa. Zresztą to właśnie te bilety cieszyły się sporym powodzeniem, co widać było gołym okiem w tzw. akwarium – oszklonej hali głównego wejścia, gdzie mnóstwo osób wypełniało przy stoliczkach ankiety, niektóre czekały niecierpliwie na wolne miejsce do złożenia swoich wpisów.
Niekiedy też od pawilonu do pawilonu przemieszczały się pod opieką nauczycieli liczne grupy młodzieży ze szkół średnich i zawodowych o specjalnościach związanych z poszczególnymi branżami, interesujące się ofertą wystawców i tematyką ekspozycji.
Stefania Pruszyńska
