
Fot. Anat Zagorskiej Springman – kadr z nagrania: Red. GAI. Autor nagrania: Chezy Chencinski (Chezy Chęciński)
Przystanęłam w zadumie nad postacią Anat Zagorskiej Springmann, której biogram dostępny jedynie w skromnych zapisach faktograficznych, a nieco szerzej odsłonięty we wspomnieniu autora książki poetyckiej „Masada”¹ Piotra Chrzczonowicza, tłumaczonej przez nią z języka polskiego na hebrajski, sygnalizuje los kobiety pochodzenia żydowskiego, urodzonej w Polsce. To los obarczony przeżyciami rodzinnymi w czasach okupacji niemieckiej i traumą po Holokauście. A później – okolicznościami emigracji z Polski do Izraela i osiedleniu się w tym kraju. Takie scenariusze życia historia napisała wielu ocalałym z zagłady.
Wiadomo mi z treści biogramu Anat Zagorski Springmann pomieszczonych w polsko-hebrajsko-czeskim zbiorze P. Chrzczonowicza „Masada” (s. 25-26) oraz jego wspomnień o tłumaczce i poetce, że urodzona w Polsce w rodzinie znanego lekarza w Legnicy, przybyła do Izraela w 1957 r. Studiowała dramaturgię, film i filologię klasyczną. Dalszy ciąg tej biografii niesie wątki edukacji wykraczające poza Izrael, bowiem związane z Londynem i Nowym Jorkiem, a sięgające zarówno sztuk pięknych i muzyki, jak i dziedziny psychologii. I wreszcie pracy twórczej oraz przekładowej skupionej na poezji. Urwanej nagłą śmiercią w telawiwskim szpitalu.
Poza wszystkim, co płynie z ludzkiego przeżywania pogrążającej w smutku sytuacji tak niepojętego urwania życia tłumaczki, które zaskoczyło i strwożyło nie tylko mnie i autora „Masady”, lecz również czytelników-obserwatorów z kręgów literackich i artystycznych − informacji o etapach prac nad tym zbiorem, podawanych przez P. Chrzczonowicza m.in. na jego profilu w Facebooku, nie sposób nie podkreślić, że nieobecność A. Zagorski Springmann znaczyła i znaczy utratę przez dziedzinę kultury postaci twórczej, niezwykle wrażliwej i otwartej na wartości i treści płynące z historii i kultury narodu polskiego i żydowskiego. To niczym niepowetowana utrata postaci obdarzonej przyjaźnią i zaufaniem do jej kompetencji artystów i twórców zarówno w Izraelu, jak i w Polsce. Utrata postaci szczerze oddanej przekazowi treści poetyckich płynących z Polski do czytelników w Izraelu i innych znających język hebrajski bądź polski.
A. Zagorski Springmann była mi ledwie znana z imienia i nazwiska jako tłumacząca tę samą książkę poetycką P. Chrzczonowicza „Masada”, do której wniosłam po pierwszej lekturze wierszy, długo przed ich tłumaczeniem i drukiem, swój akces takim oto lapidarnym a wymownym wstępem:
Te wiersze są rozwibrowane światami bez granic. Mówiące, wołające śpiewem wyłkanym z cierpień. I tańcem pokonującym rozpacz − jak muzyka żydowska, ta nieokiełznana w zawodzeniu i też ta w szczerej prostocie dziecięcej radości. Muzyka spleciona z modlitwą i żarem ludzkich pragnień… nostalgii bezkresnej… Takie to mi bliskie, że płaczę w swoim labiryncie, jak myśli i intencje krzyczące w tych wersach o cud pojednania, pokoju… Pokoju z miłością i wybaczeniem, pochyleniem się w naszym imieniu Jana Pawła II przy Ścianie Płaczu…³. Te ślady są czyste jak źródła życia od Pana – Stefania Pruszyńska we wstępie do I wydania polsko-hebrajskiego zbioru poetyckiego „Masada” Piotra Chrzczonowicza oraz do II wydania polsko-hebrajsko-czeskiego wydania.
Ekumenizm Jana Pawła II z apogeum przy Ścianie Płaczu. W tamtych latach powoli, lecz wyraźnie wzrastało znaczenie międzykulturowego dialogu religijnego. Wyniosła go na najwyższe piedestały duchowe idea ekumenizmu, którą od początku swego pontyfikatu wraz z ideą pokoju głosił polski papież Jan Paweł II. Podczas pamiętnej pielgrzymki do Ziemi Świętej w 2000 roku jej apogeum stanowiła modlitwa Jana Pawła II przy Ścianie Płaczu w Jerozolimie³ zamieszczona na kartce wsuniętej między kamienie. Była to modlitwa przebłagalna, prośba o dar nowego braterstwa z narodem wybranym i o wybaczenie win chrześcijan wobec synów Abrahama – podaje Barbara Stefańska z Centrum Myśli Jana Pawła II w Krakowie4. Ten wiele znaczący gest Jana Pawła II, naśladujący pobożnych żydów, poruszył ogromne rzesze ludzi na całym świecie. Przyniósł ożywienie pielgrzymek chrześcijan i żydów z całego świata do Jerozolimy i pod Ścianę Płaczu.
Dialog kultur. W czasach powojnia i panującego systemu komunistycznego, oddzielającego kraje bloku wschodniego od demokracji, cichą mową świata do nas, Polaków i żyjących w Polsce osób innych narodowości, były źródła pisane, pieczołowicie chronione w bibliotekach, domostwach czy pojawiające się w księgarniach książki autorów z innych regionów i kontynentów. Szczególną rolę pełniły podręczniki szkolne i akademickie, rozpowszechniające wiedzę i przybliżające treściami dzieła i postacie zasłużone dla nauki i kultury zza żelaznej kurtyny. Ich zaistnienie w książkach czy prasie jednakże było uzależnione od decyzji cenzury politycznej, surowo tępiącej przejawy krytyki rządzących, wolną myśl płynącą z Zachodu czy coraz to aktywniejszych środowisk opozycji w kraju. Dopiero w drugim, nielegalnym obiegu, zagrożonym surowymi sankcjami, trafiały do Polski różne publikacje z Zachodu, w tym paryska „Kultura” i „Zeszyty Historyczne” oraz liczne książki zawdzięczane Jerzemu Giedroyciowi. Działało też Radio Wolna Europa. Tymczasem ówczesna mowa na żywo z wolnym światem sprowadzała się ledwie do tzw. wymiany kulturalnej, ściśle reglamentowanej, utrudnianej polityką wyjazdową polskich zespołów, artystów i naukowców.
Wspólne trudne dzieje w epoce socrealizmu i komunizmu. W okresie powojnia wraz z zamieszkałymi w Polsce osobami pochodzenia żydowskiego, w tym z ocalałymi z Holocaustu bądź ich potomkami i krewnymi, przeżywaliśmy wstrząsy. Anat Zagorski Springmann miała wpisane w swoje dzieciństwo przeżycia nie na miary dziecka. Należała do drugiego pokolenia ocalałych. Doświadczyła też w 1956 roku okoliczności, które wywołały pierwszą falę emigracji żydów i osób żydowskiego pochodzenia z Polski, o czym można wnioskować z daty jej wyjazdu do Izraela w 1957 roku. Druga fala dotknęła osoby z rodowodem żydowskim, lecz nie tylko te, po haniebnym marcu 1968 roku. Według danych Instytutu Pamięci Narodowej, w latach 1968 – 1971 emigrowało z Polski do Izraela 13 tys. osób. Opuściło wtedy Polskę wielu artystów, dziennikarzy i naukowców.
Ta faktografia, a nawet szczegóły, które nie są powszechnie czy w ogóle znane, była dla A. Zagorskiej Springmann specjalną wiedzą, dostępną li tylko dla zamieszkujących w Izraelu emigrantów z Polski. Kolejne wydarzenia, zwłaszcza spektakularne, o randze ważnych, ponadnarodowych, zapewne nie umknęły jej uwagi. A w pracy każdego tłumacza i twórcy przekazów treści wiedza z różnych dziedzin i ta nabywana z własnych i cudzych doświadczeń ma szczególne znaczenie.

Okładka tomu MASADA. POEZJE Piotra Chrzczonowicza, II wydanie polsko-hebrajsko-czeskie. Przekład na język hebrajski: Anat Zagorski Springmann, a na język czeski: Věra Kopecká. Ilustracja na okładce: Masada, autor − Jerzy Ruszczyński
„Masada”. Niewątpliwie niejedna kwestia w kontekście tłumaczenia poezji polskiej na hebrajski wymagała od A. Zagorskiej Springmann nie tylko wiedzy językowej czy potrzebnej tematycznej, lecz również uzgodnienia z autorem brzmienia przełożonego utworu. Żeby dochować wierności intencji poety i zarazem podać wiersze w wersji zrozumiałej w wielu aspektach dla odbiorcy hebrajskojęzycznego, to znaczy przyjąć nie lada wyzwanie, zważywszy na odmienności kulturowe. Sięgając po lekturę utworów w tomie „Masada”, nietrudno zauważyć ich liczne odwołania do postaci biblijnych czy sięgających mitologii. Stanowią one plejadę bohaterów z różnych krańców świata wyobraźni i symboli, lecz nie trwającą w wierszach P. Chrzczonowicza w zastygłości znaczeniowej. Już taka choćby konsekwencja kreacji artystycznej, wynikająca z natury aktu twórczego, czyli niepoprzestawania na stereotypie, stwarzać może, z uwagi na wielość niuansów, pole do koniecznej dyskusji.
Translacje polsko-hebrajskie w dialogu via literatura. Tłumaczeń na język hebrajski polskiej poezji i prozy dokonanych przez współczesnych i licznych poprzedników, najczęściej emigrantów z Polski do Palestyny, którzy podejmowali już prace przekładowe w latach 20. XX w. i kontynuowali po II wojnie światowej (Józef Lichtenbaum, Szimszon Melcer, Beniamin Tene), jeszcze przed utworzeniem państwa Izrael (1948 r.), stopniowo przybywało. Zasługą wielu późniejszych tłumaczy i szczególnie docenianego za liczne translacje Davida Weinfelda, były coraz liczniejsze publikacje utworów dostępnych czytelnikom znającym zarówno język polski, jak i hebrajski.
David Weinfeld, emigrant z Polski trafił do Izraela w 1950 roku. Po latach studiów absolwent i przez 4 dekady wykładowca Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie oraz na Wydziale Literatury Uniwersytetu Ben Guriona w Beer Szewie, badacz poezji hebrajskiej tworzonej w Polsce, zebrał w swoim dorobku autorstwo licznych przekładów na język hebrajski poezji i prozy polsko-izraelskich pisarzy i poetów oraz polskich. Przekładał również utwory z języka hebrajskiego na język polski, a nadto z języka angielskiego na hebrajski. Publikował w czasopismach izraelskich, tomach poezji wydawanych w Izraelu oraz antologiach.
Wspomnę też, że np. w latach 70. i 80. XX w. zostały wydane w Izraelu 2 antologie tłumaczone z języka polskiego na hebrajski, o czym pisze m.in. Katarzyna Christianus-Gileta w publikacji „Polska poezja w Izraelu. O twórczości translatorskiej Davida Weinfelda”. Były to w przekładzie i pod redakcją Gili Uriel almanachy: „Nofim dowewim: miwchar szirej amim” (Mówiące pejzaże: wybór wierszy ludowych) i „Sifrut polanit beliwusz iwri”(Polska literatura w hebrajskiej szacie).
W Polsce do tłumaczeń w popularniejszym języku hebrajskim z wolna zaczęło dołączać coraz więcej utworów i dzieł pisanych w języku jidysz – literackim. W latach 1958-1965 aktywność translatorska narastała. Niestety, po marcu 1968 roku nastąpiło całkowite załamanie przekładów twórczości autorów żydowskiego pochodzenia. Wielu tłumaczy i twórców emigrowało do Izraela. Dopiero od lat 80. dał się zauważyć postęp, którego źródło można przypisać zainteresowaniu wzbudzonemu w październiku 1978 roku Literacką Nagrodą Nobla dla Isaaca Bashevisa Singera, polskiego i amerykańskiego pisarza żydowskiego, twórcę w języku jidysz, dziennikarza.
Obecnie dostrzegalne jest ożywienie poszukiwań translatorów polsko-hebrajskich i hebrajsko-polskich czy języka jidysz. Sygnalizują o tym instytucje zajmujące się literaturą polską i ukazującą się w Izraelu twórczością tamtejszych współczesnych poetów i pisarzy. Ponadto podejmowane są inicjatywy edukacyjne mające wykształcić zawodowych tłumaczy, aby zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na ich pracę.
Spuścizna Anat Zagorskiej Springmann z niewiadomą o szczegółach niewydanej antologii polskiej poezji przełożonej na język hebrajski. Zainspirowane przez P. Chrzczonowicza zaangażowanie A. Zagorskiej Springmann w tłumaczenie jego wierszy z tomu „Masada”, a też przytoczone przez niego we wspomnieniu podejmowane przez nią inne prace przekładowe, wydane jej własne tomy poetyckie: „Kobieta modularna”, „Rogata narzeczona”, publikacje w polskich czasopismach („Almanach Żydowski”, kwartalnik „Teka”, „Miasteczko Poznań”, elektroniczny „Plotkies”) i tłumaczenia poezji z polskiego na hebrajski i z języka hebrajskiego na język polski wraz z najnowszymi pracami (z 2022 r.) nad wierszami polskich poetów do wielopokoleniowej Antologii Poezji Polskiej, będącej nowym projektem Instytutu Polskiego5 w Tel Awiwie – wpisują się do zasobów kultury. Wiele z nich ubogaciło skarbce kultury obu krajów: Polski i Izraela.
Pozostaje natomiast nieznany los przełożonych przez nią wierszy do antologii, której prezentację w Miejskiej Bibliotece w Tel Awiwie w 2022 r., jak przypuszczał w swoim wspomnieniu o tłumaczce P. Chrzczonowicz, najprawdopodobniej uniemożliwił Instytutowi Polskiemu wybuch wojny.
Wiadomo mi z ubiegłorocznej (2024 r.) rozmowy telefonicznej z przedstawicielką Instytutu Polskiego, że ta książka z wierszami polskich poetów w przekładzie Anat Zagorski Springmann nie została wydrukowana. Mam jednak nadzieję, że dramaturgię wojny zakończy rychłe pokojowe rozwiązanie6. I że takie okoliczności będą bardziej sprzyjać wydaniu polsko-hebrajskiej antologii poezji polskiej i jej udostępnieniu zainteresowanym w Izraelu i Polsce.
Stefania Pruszyńska
________________________________________________________________________PRZYPISY
¹ 1. Masada (hist.), trudno dostępna starożytna twierdza żydowska, znajdująca się na szczycie ok. 400 m n.p.m. płaskowyżu na krańcu Pustyni Judejskiej nad Morzem Martwym w Izraelu. Obecnie niezwykle ważne miejsce, zwłaszcza dla Izraelczyków, będące symbolem związanym z heroiczną obroną twierdzy w 73 r. n.e., podjętą przed nacierającymi żołnierzami legionów rzymskich przez zajmujących tę budowlę od 66 roku n.e. radykalnych przeciwników Rzymu sykariuszy, odłamu zelotów, i zakończoną dramatyczną śmiercią samobójczą prawie wszystkich ok. tysiąca osób − mężczyzn, kobiet i dzieci obecnych w tej ostatniej ostoi oporu Judei. 2. „Masada” (literackie), tytuł zbioru poetyckiego Piotra Chrzczonowicza, Nowa Ruda – Wrocław 2022.
² Piotr Chrzczonowicz, Niezapomniana Anat Zagorski Springmann – poetka, tłumaczka, artystka, Gazeta Autorska IMPRESJee.pl, 17.09.2024 http://www.impresjee.pl/niezapomniana-anat-zagorski-springmann-poetka-tlumaczka-artystka/ [dostęp: 3.12.2024].
³ Jan Paweł II modlił się 26 marca 2000 roku przy Ścianie Płaczu w Jerozolimie w 2000 r. Zbliżył się do będącej fragmentem muru dawnej Świątyni Jerozolimskiej Ściany Płaczu, która jest najświętszym miejscem judaizmu, i we wzruszeniu położył dłoń na jej kamieniach, po czym jak modlący się tam pobożni żydzi włożył w szczelinę kartkę z modlitwą do Jahwe. Treść tych intencji Jana Pawła II: Była to modlitwa przebłagalna, prośba o dar nowego braterstwa z narodem wybranym i o wybaczenie win chrześcijan wobec synów Abrahama podaje Barbara Stefańska z Centrum Myśli Jana Pawła II w Krakowie [w:] Pielgrzymka Jana Pawła II do Ziemi Świętej, 20-26 marca 2000 r., Polskie Radio.pl, https://jp2online.pl/publikacja/pielgrzymka-jana-pawla-ii-do-ziemi-swietej-20-26-marca-2000-r;UHVibGljYXRpb246OTk=[dostęp: 3.12.2024].
4 W innej publikacji mb przytacza słowa Jana Pawła II pozostawionych między kamieniami Ściany Płaczu w brzmieniu: Boże naszych ojców, Ty wybrałeś Abrahama i jego potomstwo, aby objawić swe Imię narodom. Jesteśmy głęboko zasmuceni postępowaniem tych, którzy w ciągu historii spowodowali cierpienia Twoich dzieci. Prosząc Cię o przebaczenie, chcemy zobowiązać się do prawdziwego braterstwa z narodami Przymierza (…). Treść słów modlitwy na kartce Jana Pawła II włożonych miedzy kamienie Ściany Płaczu autorstwa mb różni się od podanego przez Barbarę Stefańską z Centrum Myśli Jana Pawła II w Krakowie (zacytowanym przeze mnie w przypisie 2). Tenże autor: mb podał też: Tekst modlitwy pozostawionej w Ścianie Płaczu pochodził z nabożeństwa pokutnego, odprawionego na początku Wielkiego Postu 2000 roku w Bazylice Watykańskiej. Wówczas Jan Paweł II wspólnie z kardynałami przepraszał Boga za winy popełnione na przestrzeni wieków przez Kościół katolicki. Źródło: mb, Jan Paweł II pod Ścianą Płaczu, Polskie Radio.pl, [26.03.2015], https://reportaz.polskieradio.pl/artykul/1083152,Jan-Pawel-II-pod-Sciana-Placzu [dostęp: 3.12.2024].
5 Instytut Polski w Tel Awiwie powstał w czerwcu 2000 r. Jest pierwszą (obok Instytutu Polskiego działającego w Nowym Jorku) pozaeuropejską placówką kulturalną, podległą Ministerstwu Spraw Zagranicznych. Zajmuje się promocją w Izraelu polskiej kultury i dziedzictwa narodowego i wspiera współpracę między polskimi oraz izraelskimi instytucjami w ramach wielotematycznych projektów kulturalnych i edukacyjnych.
6 Piotr Drabik, dziennikarz działu Polityka FAKT pisze o aktualnej, sprzed 3 dni, sytuacji w Izraelu: Między rozejmem a wojną — tak w skrócie można opisać obecny stan izraelskiego społeczeństwa, w publikacji FAKT, 3.12.2025, Byliśmy w Izraelu po zawieszeniu broni z Hamasem. Tak żyje się w kraju między wojną a pokojem https://www.fakt.pl/polityka/izrael-miedzy-wojna-a-pokojem-na-horyzoncie-nowe-konflikty-i-zmiana-wladzy/nnydgp8 [dostęp 6.12.2025].
Wszelkie prawa zastrzeżone
_________________________________________________________________________
