„Wszystko zaczyna się od małego. Halloween nie jest dla Polaków, dla chrześcijan” – ocenił mój rozmówca. Rzeczywistość myślowa Polaków, choć trudna do oceny statystycznej, powoli dowodzi, że protest mój i wielu przeciwko wprowadzaniu bocznymi drzwiami tej „parady duchów” chichoczącej z powagi święta, podczas którego czcimy pamięć zmarłych, niekoniecznie musi przybierać formy spektakularnej demonstracji. To, co obce i nieprzyjazne, nie plonuje w świadomości inaczej niż odrzuceniem.
Tym razem nie spotkałam żadnego udawacza potwora, wilkołaka czy innego zamaskowanego łachudry z ostrymi szkaradnymi zębiskami i wielkimi rogami albo diabelskimi widłami.
− Pewnie import igraszek zza Oceanu utonął w łzach sklepikarzy prowadzących dialog handlowy z biznesem wytwarzającym akcesoria rzekomo do psychologicznego wypędzania strachów z dzieci – rozmyślałam
− A może powstało jakieś podziemie Halloween? − spekulowałam.
Obserwowałam miejsca, w których byłam, te poza stolicą Wielkopolski, przemierzyłam też pieszo dwa osiedla, centrum miasta. Nigdzie we Wszystkich Świętych i dzień później nie napotkałam straszydeł spod szyldu Halloween. Ktoś mi wspomniał, że widział w ubiegłym roku poprzebierane za potwory dzieci domagające się cukierków. Ktoś komentował , że to ma pewnie oswoić dzieci z duchami, nauczyć je nie bać się potworów.
− A kto to uczy dzieci takiego strachu? Strach to umiejętność nabywana. Emocje nie tylko te związane ze strachem są zaraźliwe, lecz te akurat deformują naturalną właściwą samoobronę przed realnym zagrożeniem, gdy karmią wyobraźnię wizjami zagrożeń wymyślonych, urojonych czy mało prawdopodobnych a narzuconych. To nie jest przyjazne rozwojowi dziecka nawet w formie zabawy w duchy, zresztą pomyślanej wbrew temu, co tkwi w głębi świadomości na przykład jego rodziców chrześcijan − myślałam, szukając podpowiedzi z obserwacji i własnych doświadczeń, także z okresu dzieciństwa. I nijak nie mogłam znaleźć takich, w których by kpiono z dnia Wszystkich Świętych. Znane mi były natomiast wieczorne zabawy chłopców późnym wakacyjnym latem w straszenie dziewczynek wydrążonymi dyniami udającymi głowy − z postawionymi w nich świeczkami.
Wreszcie posłyszałam bliską mojej opinię starszego mężczyzny, mającego za sobą przeszłość, w której doświadczył wiele złego od systemu totalitarnego, człowieka wrażliwego, lecz mającego niezmiennie silne poglądy: „Wszystko zaczyna się od małego. Halloween nie jest dla Polaków”.
− Tak, bo nie chodzi tylko o dziecko, bo małe, i jemu można wiele wmówić, proponować, lecz o taką niby-niewinną zabawę, która podgryza podstępnie świadomość, rozchwiewa ją i właściwie skazuje na ambiwalencję − rozważałam, zastanawiając się, ilu podejmuje taki sam wysiłek w oglądzie sytuacji z wkraczaniem Halloween w ofercie sklepów, sklepików.
− Nie jest i nie będzie nawet potrzebny żaden masowy spektakularny protest przeciwko wprowadzaniu bocznymi drzwiami tej „parady duchów” chichoczących z powagi święta, podczas którego czcimy pamięć zmarłych. Wystarczy silny sygnał, który mówi treściami wspólnymi – oceniłam z niepewną jeszcze ulgą.
A na otarcie łez wykluła się w mojej wyobraźni idea stworzenia takiego teatru czy kabaretu, w którym po scenicznych prezentacjach polskiej klasyki akcesoria Halloween byłyby licytowane na aukcji śmiechu ze straszydeł − i zdecydowanie jako li tylko pamiątki uczestnictwa w spektaklu. Postuluję nawet tę ideę − w obronie polskich sklepikarzy-inwestorów pozostawionych z górą zakupionych strojów, masek upiorów i wszelkich zjaw z podwórka lubującego się w tym, co napawa wstrętem, odrazą, wywołuje lęk i zamieszanie w uznawanych wartościach. Ten pomysł nie pozbawiłby szans także prężnych polskich wytwórców czy importerów owych szkaradzieństw, którym wiatr czy orkan w żagle − to żadna przeszkoda czy różnica. A teatr i kabaret proponuję i jednym, i drugim jako nowe miejsce pracy, aby nie zostali bankrutami i na chleb mogli choćby skromnie, lecz uczciwiej zarabiać − w kulturze. A że bywają aukcje mające szczytniejsze cele, znakomitych scen teatru i kabaretu także jest już wiele, niechby więc zasmakowali ryzykownego również w tych dziedzinach dolce vita.
Stefania Pruszyńska
Z oka nocy, grafika, Stefania Janina Pruszyńska
— Stefania Pruszyńska
(Stefania Pruszyńska oficjalnie: Stefania Golenia) – eseistka, poetka, redaktor-dziennikarka. Redaktor naczelna, wydawca, autorka i wszechstronna realizatorka Gazety Autorskiej IMPRESJee.pl (od 2006 r.)
Autorka publikacji różnych gatunków (eseje, recenzje, felietony, reportaże, wywiady, fotoreportaże), utworów literackich (poetyckich i prozy poetyckiej, opowiadań, utworów satyrycznych, grotesek, aforyzmów) oraz artystycznych sztuki plastycznej.
Zazwyczaj wykracza poza gatunkowe schematy. Krytycznoliterackie żywioły z upodobaniem uprawia w eseistycznej narracji. Wypowiada się hojnie w swojej twórczości artystycznej literackiej, a w plastycznej mowę swojej wyobraźni, intuicji, myśli i emocji uwalnia w obrazach o indywidualnym, rozpoznawalnym stylu, z autonomiczną, lecz zarazem wieloznaczną symboliką i metaforą.
⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒PUBLIKACJE RÓŻNOGATUNKOWE (co najmniej 2 tys.): publicystyka, eseje, felietony, wywiady, recenzje, reportaże, fotoreportaże, utwory artystyczne: literackie i sztuki plastycznej – zarówno w Gazecie IMPRESJee.pl (od 2006 r.), własnych autorskich witrynach artystycznych (Poezja, Stefania Pruszyńska, ArtGrafPoeFoto, Stefania Pruszyńska w latach: 2007-2019), własnym zbiorze poezji „Szepty dalekobieżne” (San Francisco ), jak i w wielu czasopismach ogólnopolskich i regionalnych (również w cyklicznych wydawnictwach: rocznikach) – kulturalnych, literackich, muzycznych, książkach innych autorów, antologiach poetyckich (np. Lednickiej Wiosny Poetyckiej), antologiach poezji współczesnej i antologiach poetyckich dwujęzycznych (np. w latach 2017-2023: Międzynarodowej Konferencji Poetyckiej, wyd. WO ZLP i Fundacja Literacka „Jak podanie ręki”), charytatywnych i tematycznych. NAJNOWSZE PUBLIKACJE (oprócz zamieszczanych na bieżąco w Gazecie Autorskiej IMPRESJee.pl) w: kwartalniku literackim „Protokół Kulturalny” (nr 84/2023), antologii poświęconej pamięci Poznańskiego Czerwca 1956 (wyd. Posnania, Poznań, czerwiec 2023) oraz antologii VII Międzynarodowej Konferencji Poetyckiej „Jesienny dotyk poezji” (wyd. WO ZLP i Fundacja Literacka „Jak podanie ręki”, Poznań, październik 2023). Także publikowała i publikuje w witrynach macierzystych środowisk dziennikarskich i literackich.
⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒PREZENTACJE UTWORÓW ARTYSTYCZNYCH. ⇒⇒⇒⇒Poetyckie na: spotkaniach autorskich, festiwalach kulturalnych, jako gość poetycki koncertów, specjalnych spotkań okolicznościowych i różnych społeczności, zaprzyjaźnionych twórców, wieczorach Klubu Literackiego, w kolejnych edycjach Międzynarodowej Konferencji Poetyckiej WO ZLP oraz kaliskich „Aforystykonów” WO ZLP (w Poznaniu m.in.: w klubie ZAK, PoemaCafe, Pałacu Działyńskich, Domu Romskim, Domu Bretanii, siedzibie PO ZLP na os. Powstańców Warszawy w 2015 r., na Wydziale Dziennikarstwa UAM w kampusie na Morasku, Auli UAM w 2017 r., Collegium Minus UAM, siedzibie KL „Dabrówka” na Piątkowie, w Dwujęzycznym Liceum im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego; poza Poznaniem – w: Kaliszu, Nieszawie, Ludwikowie, Międzyzdrojach, a poza Polską – na greckiej Krecie w Rethymno i Adelianos Kampos w 2010 r).
⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒ Z 35-letnim doświadczeniem zawodowym z pracy dziennikarskiej i redaktorskiej, a także artystycznej w redakcjach i wydawnictwach (od 1989). Etatowo: w niezależnym Dzienniku Wielkopolan „Dzisiaj” (1989 – 1991), własnej Agencji „Promotion” (1993), amerykańsko-polskim wydawnictwie US West Polska (1993 – 1996), „Gazecie Targowej”, tygodniku „Wprost” (1996 – 2000).
⇒⇒⇒⇒⇒ Od 2006 r. redaktor naczelna, niezależna wydawczyni, redaktor-autorka i wszechstronna realizatorka Gazety Autorskiej IMPRESJee, obecnie pod nazwą IMPRESJee.pl, o profilu kulturalnym.
⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒ Z DOŚWIADCZENIEM WIELOASPEKTOWEJ WSPÓŁPRACY (dziennikarskiej, autorskiej artystycznej, redaktorskiej) z wieloma czasopismami, w tym polonijnymi (w latach 1992-2010: dwutygodnik – „Kurier” Hamburg, „Dziennik Polski”, „Tydzień Polski” – Londyn) oraz licznymi ogólnopolskimi i regionalnymi czasopismami kulturalnymi, literackimi (od wielu lat z „Protokołem Kulturalnym”) oraz wydawnictwami-wydawcami książek literackich i antologii poezji.
⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒ TAKŻE REDAKTOR PROWADZĄCA I REDAKTOR-KOREKTOR (z wieloletnim doświadczeniem): czasopism (miesięczników i tygodników), monografii, albumów artystycznych i historycznych, książek poetyckich i prozy, biograficznych, antologii poetyckich, wademeków w kilku językach europejskich, biuletynów i prac naukowych i in.
⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒ NAGRODY: w ogólnopolskim konkursie Miesięcznika Kulturalnego „Arkusz” Poznań-Warszawa-Kraków-Wrocław, wydawanego przez Oficynę Wydawniczą „Głos Wielkopolski” (1996), oraz laur „Dziennikarskie Koziołki 2017” w Ogólnopolskim Konkursie Stowarzyszenia Dziennikarzy RP – dla swojej redakcji IMPRESJee.pl za wieloaspektowe realizacje.
⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒ NAUKA: Wiedzę akademicką zdobywała w Uniwersytecie im. A. Mickiewicza (UAM) oraz Akademii Ekonomicznej w Poznaniu (AE).
⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒⇒ UPODOBANIA, POGLĄDY: Ideowiec - miłośniczka natury, harmonii, sztuk wszelakich, od wczesnej młodości zwolenniczka idei dialogu kultur i jej rozwoju.